Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięDziwny problem z HDD Segate 60GB
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
Witam, chciałbym zapytać kogoś z forumowiczów czy takie coś ma prawo się stać...??
Wpadł do mnie kolega, bo komp mu się zwiesił i nie chce odpalić systemu..
No to lecę z pomocą i ... stwierdzam, że padł HDD ale kolega mówi do mnie, że ten komputer po wyłączeniu równo po godzinie odpali już dobrze...bo tak się niby działo od zawsze.
Ja 20 minut po wyłączeniu kompa włączam go i steiwrdzam, że bios nie może znaleźć HDD cały czas "Detecting ..." i nic...
Odpinam HDD i włączam kompa z samym CD-ROM i normalnie wykrywa na tej samej taśmie i jest ok.
Jak podepnę HDD znów staje w miejscu...
Biorę dysk do siebie i podłączam...u mnie to samo, "Detecting..." i stoi w miejscu...
No to mówię, że na 100% padł dysk.
A kolega powiedział abym ten dysk zamontował spowrotem i po godzinie od ostatniego odpalenia biosu komp się załączy...
No i tak też się stało
Możecie mi powiedziec jak to się stało?
BIOS resetowany a pozatym, to u mnie dysk zachował się tak samo jak u niego...
Muszę spróbować podłączyć ten dysk u mnie i poczekac od wyłączenie kompa 1h i zobaczę czy odpali..
Może w elektronice (pamięci dysku) jest jakiś robal, wirus...nie mam pomysłów
Wpadł do mnie kolega, bo komp mu się zwiesił i nie chce odpalić systemu..
No to lecę z pomocą i ... stwierdzam, że padł HDD ale kolega mówi do mnie, że ten komputer po wyłączeniu równo po godzinie odpali już dobrze...bo tak się niby działo od zawsze.
Ja 20 minut po wyłączeniu kompa włączam go i steiwrdzam, że bios nie może znaleźć HDD cały czas "Detecting ..." i nic...
Odpinam HDD i włączam kompa z samym CD-ROM i normalnie wykrywa na tej samej taśmie i jest ok.
Jak podepnę HDD znów staje w miejscu...
Biorę dysk do siebie i podłączam...u mnie to samo, "Detecting..." i stoi w miejscu...
No to mówię, że na 100% padł dysk.
A kolega powiedział abym ten dysk zamontował spowrotem i po godzinie od ostatniego odpalenia biosu komp się załączy...
No i tak też się stało
Możecie mi powiedziec jak to się stało?
BIOS resetowany a pozatym, to u mnie dysk zachował się tak samo jak u niego...
Muszę spróbować podłączyć ten dysk u mnie i poczekac od wyłączenie kompa 1h i zobaczę czy odpali..
Może w elektronice (pamięci dysku) jest jakiś robal, wirus...nie mam pomysłów
Ostatnio zmieniony 26 cze 2005, o 18:23 przez end, łącznie zmieniany 1 raz.
- cobra_bajka
- -
- Posty:47
- Rejestracja:28 maja 2005, o 10:04
- Lokalizacja:Słupsk
Myślę, że formatowanie tutaj nic nie da...nawet na moim kompie tam chyba coś w elektronice siedzi i robi takie czary...
Może jak usunę wszystkie partycje i utworze nowe, to będzie ok.
Podobno dokładnie zrobi to dyskietka startowa WIN98 i fdisk.
Startówka XP nie da sobie podobno rady z usunięciem tego czegoś
Co o tym sądzicie?
Może jak usunę wszystkie partycje i utworze nowe, to będzie ok.
Podobno dokładnie zrobi to dyskietka startowa WIN98 i fdisk.
Startówka XP nie da sobie podobno rady z usunięciem tego czegoś
Co o tym sądzicie?
Musisz założyć, że te czasy odpoczynku to może być przypadek.
Mój Seagate 2,1GB (to były czasy...) miał wadliwy lut na złączu zasilającej i raz chodził a raz nie. Przyjżyj się złączom.
A jeśli to nic nie da i podejrzewasz uszkodzenie termiczne, to jak nawali, to zanim minie ten magiczny czas 1 godziny, odłącz napięcie z kompa i spróbuj delikatnie schłodzić widoczne scalaki zmrażaczem w spray'u. Jeżeli zaraz po tym odpali to na 100% uszkodzenie termiczne scalaka - wtedy najlepiej poszukać na giełdach samej elektroniki.
Mój Seagate 2,1GB (to były czasy...) miał wadliwy lut na złączu zasilającej i raz chodził a raz nie. Przyjżyj się złączom.
A jeśli to nic nie da i podejrzewasz uszkodzenie termiczne, to jak nawali, to zanim minie ten magiczny czas 1 godziny, odłącz napięcie z kompa i spróbuj delikatnie schłodzić widoczne scalaki zmrażaczem w spray'u. Jeżeli zaraz po tym odpali to na 100% uszkodzenie termiczne scalaka - wtedy najlepiej poszukać na giełdach samej elektroniki.
Re: Dziwny problem z HDD
Sa na tym swiecie rzeczy, ktore sie fizjologom nie snily...Może w elektronice (pamięci dysku) jest jakiś robal, wirus...nie mam pomysłów
Jak Ci nie pomoga te planowane operacje, to pozostaje Ci jeszcze loformat, albo jakis wdclean...
Oczywiscie o ile wykluczasz jakies mechaniczne/elektroczne uszkodzenie.
Zanim wykonasz Low format, co niestety może się wiązać z utratą geometri dysku, a co za tym idzie możesz stracić dużą część jego pojemności, proponuję odłączyć wszystkie inne napędy z taśmy, gdzie ten dysk podłączasz, a następnie- jeśli nadal są problemy zmieniaj położenie jumpera, wybierając np.cable select miast master.
Dyski tej f-my często miewają różne himery.
Dyski tej f-my często miewają różne himery.
Cholera... Normalnie musze sie przyznac do bledu... slepoty i wogole... *)Intuicja... .Chyba The End ma rację, jak to człowiek potrafi się zasugerować...... zadnej wzmianki o firmie nie zauwazylem.
Oczywiscie w samych notkach The Enda wzmianki o firmie nie bylo, ale jak byk... temat watku... nosz kurcze... Ide na zielona trawke, policzyc biedronki (czyt. dac odpoczac oczom).
*) No chyba ze to The End teraz zmienil temat
Tak kolego pajączekNo chyba ze to The End teraz zmienil temat
Nie pomyliłeś się a Ja natomiast po przeczytaniu Twojego postu zmieniłem temat, bo w sumie powinienem od razu napisać SEGATE.
A kolega ROM poprostu się zasugerował wypowiedzią Apacz2
Jutro będe miał ten dysk w domku i zobaczymy co da się z nim zrobić
Oczywiście zainteresowanych zapraszam do dyskusji
Witam
Mój kolega miał dysk Segate 40GB, gdy odwiedził go znajomy z dyskiem tej samej firmy i podlączył...... czary mary, dysk sie nie podniósł. Dobrze że był na gwarancji i został wymieniony na nowy. Mój stary Segate po podłączeniu na jednej taśmie z innym dyskiem gubi partycje. Po uteworzeniu od nowa działa do czasu aż zapomne i podłacze z innym ( zwłaszcza tej samej firmy), wówczas sytuacja się powtarza.
Widocznie te typy tak maja, przyzwyczaiłem sie.
Pozdr
Mój kolega miał dysk Segate 40GB, gdy odwiedził go znajomy z dyskiem tej samej firmy i podlączył...... czary mary, dysk sie nie podniósł. Dobrze że był na gwarancji i został wymieniony na nowy. Mój stary Segate po podłączeniu na jednej taśmie z innym dyskiem gubi partycje. Po uteworzeniu od nowa działa do czasu aż zapomne i podłacze z innym ( zwłaszcza tej samej firmy), wówczas sytuacja się powtarza.
Widocznie te typy tak maja, przyzwyczaiłem sie.
Pozdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości