Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Jak zabezpieczyć instalację elektryczną przed przepięciami

dgaleza
-
-
Posty:25
Rejestracja:10 sty 2005, o 19:57
Lokalizacja:Zduńska Wola
Jak zabezpieczyć instalację elektryczną przed przepięciami

Postautor: dgaleza » 16 maja 2005, o 15:22

Tak jak w temacie. Chodzi mi o domową instalację elektryczną. Jakieś schematy, urządzenia.

Apacz2
-
-
Posty:32
Rejestracja:12 maja 2005, o 20:42
Lokalizacja:Śląsk
Kontaktowanie:

Postautor: Apacz2 » 16 maja 2005, o 19:53

Muszę Cię zmartwić, gdyż zmagałem się z tym problemem całkiem niedawno.
Okazuje się iż w handlu są gotowe zabezpieczenia instalacji wpinane na szynę w skrzynce razem z bezpiecznikami, jednak jest to bardzo droga impreza (od 100 do kilkuset złtych), a producenci i tak radzą zastosowanie takigo zabezpieczenia co kilkanaście metrów linii co stanowi już niemalże finansowy absurd. Jest jeszcze jedna ujemna strona - zabezpieczenia takie chronią przed skokami napięcia od przynajmniej 1200 V w zwyż!!!!! co stanowi jedynie zabezpieczenie przed piorunem, awarią transformatora 6KV/0.4kV itp.
Nie spotkałem zabezpieczenia które skutecznie rozwiązałoby problem np. upalenie zera w dojściu trójfazowym budynku, podczas którego napięcie w gniazdkach wzrasta do 250 - 400V.
Właśnie z tego powodu zacząłem sam montować takie urządzenioe, jednak jest ono dopiero w fazie projektu i może mi to zająć kilka dobrych tygodni.
Cieszę się że zacząłeś ten temat i pośledzę uwagi innych, gdyż napewo ktoś wie coś więcej odemnie.
Pozdrawiam.

dgaleza
-
-
Posty:25
Rejestracja:10 sty 2005, o 19:57
Lokalizacja:Zduńska Wola

Burza

Postautor: dgaleza » 17 maja 2005, o 13:24

Kolego apacz. Jeżeli ukończy kolega projekt proszę o poinformowanie mnie na tym forum. Chętnie się z nim zapoznam.

awatar100
-
-
Posty:420
Rejestracja:27 cze 2003, o 07:55
Lokalizacja:Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: awatar100 » 17 maja 2005, o 14:26

ograniczniki przepiec mozna stosowac jeden na dom .... fakt to dosc droga impreza ale sie oplaca w nia inwestowac raz na pare lat poto aby miec spokoj .... jak chesz zrobic to po amatorsku to POLECAM takie tanie urzadzenie o nazwie WARYSTOR to taki element zabespieczajacy przed przepieciami .... dosc wolny ale lepsze to niz nic i kosztuje kilkaset zl mniej niz pozadny ogranicznik przepiec ktorego wklad i tak trzeba wymieniac co pare lat nowoczesne ograniczniki wygladaja jak eSKi wklada sie je tak samo .... a i co do upalenia zera to sa takie urzadzenia tzw Wskaznik zaniku Fazy i zera do kupienia w kazdym porzadnym sklepie , ustrojstwo to odlacza instalacjie wrazie zaniku fazy lub zera
ja w domu mam zlaczonych kilkanacie warystorow wlozonych do obudowy od lampek sygnalizujacych mntowanych na szynie

Apacz2
-
-
Posty:32
Rejestracja:12 maja 2005, o 20:42
Lokalizacja:Śląsk
Kontaktowanie:

Postautor: Apacz2 » 17 maja 2005, o 17:36

Tak, tak zgadza sie. Ale jak ja np. mieszkam w bloku mieszkalnym, to do mieszkania dochodzi mi tylko jedna faza i jedno zero - wiec nic mi nie da wskaznik zaniku fazy czy zera, bo nie bede mial jak go zainstalowac. Co do warystorów to sie zgadzam, ale mysle że rzecz polega raczej na odłączeniu mieszkania od sieci w przypadku skoku napięcia poprzez np. stycznik (legalny, oryginalny na eskę), niż spowodowanie zwarcia przez warystory i wybicie bezpiecznika. Pozatym każdy warystor ma pewną charakterystykę zadziałania, przez co może dojść do sytuacji, gdzie przy zbyt małum skoku napięcia, taki pakiet warystorów bedzie przewodził znaczny prąd, który nie spowoduje reakcji bezpiecznika. W taki oto sposób powstaną i straty w energii, i gzanie sie warystorów, a właśnie takich systuacji trzeba unikać.

awatar100
-
-
Posty:420
Rejestracja:27 cze 2003, o 07:55
Lokalizacja:Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: awatar100 » 17 maja 2005, o 19:24

Tak, tak zgadza sie. Ale jak ja np. mieszkam w bloku mieszkalnym, to do mieszkania dochodzi mi tylko jedna faza i jedno zero - wiec nic mi nie da wskaznik zaniku fazy czy zera, bo nie bede mial jak go zainstalowac. Co do warystorów to sie zgadzam, ale mysle że rzecz polega raczej na odłączeniu mieszkania od sieci w przypadku skoku napięcia poprzez np. stycznik (legalny, oryginalny na eskę), niż spowodowanie zwarcia przez warystory i wybicie bezpiecznika. Pozatym każdy warystor ma pewną charakterystykę zadziałania, przez co może dojść do sytuacji, gdzie przy zbyt małum skoku napięcia, taki pakiet warystorów bedzie przewodził znaczny prąd, który nie spowoduje reakcji bezpiecznika. W taki oto sposób powstaną i straty w energii, i gzanie sie warystorów, a właśnie takich systuacji trzeba unikać.
kolego co ty zabzdury piszesz ??? ze masz jednafaze i mase to nie moznainstalowac wskaznikow zaniku fazy ??? chyba daaaaaaaaaaaaaaaaaaawno nie byles w sklepie elektrycznym tam sa takie "bajery" ze glowa boli ; a tak stycznik genialne rozwiazanie :> zwlaszcza czas reakcji ma "niesamowicie" szybki :) urzadzenia ci sie popala a on dopiero zadziala ....

Czajnik
-
-
Posty:264
Rejestracja:17 cze 2004, o 15:40
Lokalizacja:Kraków
Kontaktowanie:

Postautor: Czajnik » 18 maja 2005, o 07:53

to czysto teoretyczne rozwiazanie ale moze tak jak robi sie zabezpieczenia w zasilaczach... biezesz triaka wpinasz miedzy zasilanie i mase a bramke sterujesz przez dzielnik rezystorowy... ewentualnie tutaj ze wzgledu na maly stosunek wykrywanej zmiany do poziomu napiecia jakis wzmacniacz operacyjny i jak napiecie przekroczy zadana wartosc triak zostaje otwarty i zwiera L1 do GND i wylatuja wtedy standardowe bezpieczniki...

awatar100
-
-
Posty:420
Rejestracja:27 cze 2003, o 07:55
Lokalizacja:Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: awatar100 » 18 maja 2005, o 15:34

to czysto teoretyczne rozwiazanie ale moze tak jak robi sie zabezpieczenia w zasilaczach... biezesz triaka wpinasz miedzy zasilanie i mase a bramke sterujesz przez dzielnik rezystorowy... ewentualnie tutaj ze wzgledu na maly stosunek wykrywanej zmiany do poziomu napiecia jakis wzmacniacz operacyjny i jak napiecie przekroczy zadana wartosc triak zostaje otwarty i zwiera L1 do GND i wylatuja wtedy standardowe bezpieczniki...
juz takie cos wymyslili ... sie nazywa diak
laczymy diaka z wejsciem triaka a traiaka tak aby powodowal zwarcie ;]
te polprzewodniki sa zadziwiajace :P nie trzba zadnych rezystorow

Wróć do „Elektronika - tematy dowolne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 0 gości