Polskie wynalazki robią furorę za oceanem
"Rzeczpospolita": Wynaleziony przez młodego naukowca z Warszawy elektroniczny stetoskop, ultradźwiękowy skaner linii papilarnych z Wrocławia, preparaty chemiczne dla medycyny opracowane przez biochemików z Gdańska trafią na rynek w USA.
"Rzeczpospolita" pisze o offsetowej współpracy osób pracujących w amerykańskich i polskich akceleratorach technologii.
Rodzimi wynalazcy, którzy mają w Polsce kłopoty ze sprzedażą swoich pomysłów, szukają szansy na komercyjny sukces za oceanem. Za pośrednictwem warszawskiego Centrum Innowacji FIRE i IC2 z Teksasu przy finansowym zaangażowaniu Lockheed Martin polskie technologie już znajdują drogę na światowe rynki - informuje "Rzeczpospolita".
"W dziedzinie informatyki i tak zwanych technologii mobilnych jesteśmy bezkonkurencyjni. A polskie zagłębia elektroniczne, między innymi krakowskie, warszawskie, wrocławskie i gdańskie, osiągnęły światowy poziom. Oferowane produkty robią wrażenie w amerykańskich centrach technologicznych" - mówi "Rzeczpospolitej" Sylwester Janik, dyrektor do spraw rozwoju Fundacji Centrum Innowacji FIRE, utworzonej i finansowanej przez LM Corp i Agencję Rozwoju Przemysłu.
Chciałbym wiedzieć jak się ustosunkowujecie do tej wiadomości. Czy waszym zdaniem to dziennikarska podpucha czy rzeczywistość?
