Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięWykształcenie wyższe -elektronik
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
Hejka!
Tyle piszecie o elektronik!=elktronikowi....ja skonczylem elektronike i nie potrafie projektowac( w sensie stricte projektowania-tworzysz od podstaw schemat.....), ale ciekawi mnie np za to czy taki projektant-elektronik wie jak dziala laser? czy taki elektronik potrafi w asm zaprogramowac uc? czy wie co to klasa(c++), czy wie jakie sa techniki testowania......daze do tego,ze jak juz wybierzesz elektronike to na 4 roku staniesz przed wyborem specjalnosci...... i tu sie gleboko zastanow, bo to wlasnie ta specjalnosc bedzie tym co bedziesz umial najlepiej! a wiec przegladajac "oferty" uczelni popatrz na specjalnosci i wybierz ta uczelnie, na ktorej jest "Twoja" specjalnosc.
Aha, i nie patrz na to jaka to uczelnia, sa niby rankingi itd, te rankingi sa g.... warte. Uczelnia za Ciebie sie nie nauczy!
Tyle piszecie o elektronik!=elktronikowi....ja skonczylem elektronike i nie potrafie projektowac( w sensie stricte projektowania-tworzysz od podstaw schemat.....), ale ciekawi mnie np za to czy taki projektant-elektronik wie jak dziala laser? czy taki elektronik potrafi w asm zaprogramowac uc? czy wie co to klasa(c++), czy wie jakie sa techniki testowania......daze do tego,ze jak juz wybierzesz elektronike to na 4 roku staniesz przed wyborem specjalnosci...... i tu sie gleboko zastanow, bo to wlasnie ta specjalnosc bedzie tym co bedziesz umial najlepiej! a wiec przegladajac "oferty" uczelni popatrz na specjalnosci i wybierz ta uczelnie, na ktorej jest "Twoja" specjalnosc.
Aha, i nie patrz na to jaka to uczelnia, sa niby rankingi itd, te rankingi sa g.... warte. Uczelnia za Ciebie sie nie nauczy!
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
bo to prawdaTyle piszecie o elektronik!=elktronikowi....
stuk, stuk.... jest tam kto? rozejżyj się człowieku co ludzie potrafią....ja skonczylem elektronike i nie potrafie projektowac( w sensie stricte projektowania-tworzysz od podstaw schemat.....), ale ciekawi mnie np za to czy taki projektant-elektronik wie jak dziala laser? czy taki elektronik potrafi w asm zaprogramowac uc? czy wie co to klasa(c++),
A ty wywód prowadzisz kompletnie bezsensowny. Skoro ty niby posiadasz wiedzę tajemną na temat programowania uC w asm (jejku, co to takiego ten asm??) i o klasach C++ (która jakoby jest elektonikom umiejącym zaprojektować hardware nieznana) a nie potrafisz "projektować schematu" to dlaczego od tych elektroników wymagasz ww. wiedzy????
no a to "w sensie stricte projektowania-tworzysz od podstaw schemat" to już szczyt...nie napiszę czego
To prawda - większość zależy od zdolności i determinacji studenta. Ale właściwe pokierowanie tez jest bardzo istotne.Aha, i nie patrz na to jaka to uczelnia, sa niby rankingi itd, te rankingi sa g.... warte. Uczelnia za Ciebie sie nie nauczy!
stuk, stuk.... jest tam kto? rozejżyj się człowieku co ludzie potrafią.... no a to "w sensie stricte projektowania-tworzysz od podstaw schemat" to już szczyt
Poprosze o nr telefonu do osoby ktora konczy studia i potrafi zaprojektowac uklad scalony, uklad cyfrowy, analogowy, optoelektroniczny, zaprogramowac uc,pc,up, c(++),vhdl.....tego jest zbyt duzo, aby jedna osoba potrafila wszystko, a niestety w Polsce tak jest ,ze jeden robi wszytsko. Czy ktos sie zastanawial czemu w naszym kraju nic "ciekawego" nie powstaje?
Fakt ,jest spora czesc osob, ktora studiuje..hmm...aby skonczyc, ale to z pewnoscia nie wiekszosc. Czemu w Polsce nie mozna znalezc latwo pracy po elektronice? Bo mnie straszliwie denerwuja ogloszenia typu: ...wymagania: co najmniej 3 letnie doswiadczenie w projektowaniu ukladow jakichstam......... oferta kierowana do absolwentow(ogolnie do osob mlodych).
Btw smieszy mnie fakt,ze w ofertach wymagany jest list motywacyjny...jezeli czyta to ktos kto uklada oferty to niech sie gleboko zastanowi nad sensem listu motywacyjnego w dzisiejszych czasach: czemu wybiera Pan nasza firme..............no niech mi ktos podpowie czemu-bo pewnie mam do wyboru 50 innych i akurat ta da mi mozliwosc rozwoju.....totalny idiotyzm!
[ Dodano: 17-11-2005, 22:33 ]
To prawda - większość zależy od zdolności i determinacji studenta. Ale właściwe pokierowanie tez jest bardzo istotne.
Poprosze o definicje zdolnosci. Osobiscie jestem przekonany,ze chodzilo o czyste lenistwo! Na studiach nie ma ludzi niezdolnych, sa tylko pracowici i leniwi!
Poprosze o nr telefonu do osoby ktora konczy studia i potrafi zaprojektowac uklad scalony, uklad cyfrowy, analogowy, optoelektroniczny, zaprogramowac uc,pc,up, c(++),vhdl.....tego jest zbyt duzo, aby jedna osoba potrafila wszystko, a niestety w Polsce tak jest ,ze jeden robi wszytsko. Czy ktos sie zastanawial czemu w naszym kraju nic "ciekawego" nie powstaje?
Fakt ,jest spora czesc osob, ktora studiuje..hmm...aby skonczyc, ale to z pewnoscia nie wiekszosc. Czemu w Polsce nie mozna znalezc latwo pracy po elektronice? Bo mnie straszliwie denerwuja ogloszenia typu: ...wymagania: co najmniej 3 letnie doswiadczenie w projektowaniu ukladow jakichstam......... oferta kierowana do absolwentow(ogolnie do osob mlodych).
Btw smieszy mnie fakt,ze w ofertach wymagany jest list motywacyjny...jezeli czyta to ktos kto uklada oferty to niech sie gleboko zastanowi nad sensem listu motywacyjnego w dzisiejszych czasach: czemu wybiera Pan nasza firme..............no niech mi ktos podpowie czemu-bo pewnie mam do wyboru 50 innych i akurat ta da mi mozliwosc rozwoju.....totalny idiotyzm!
[ Dodano: 17-11-2005, 22:33 ]
To prawda - większość zależy od zdolności i determinacji studenta. Ale właściwe pokierowanie tez jest bardzo istotne.
Poprosze o definicje zdolnosci. Osobiscie jestem przekonany,ze chodzilo o czyste lenistwo! Na studiach nie ma ludzi niezdolnych, sa tylko pracowici i leniwi!
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Pod tym podpisuje sie - jak to mówią - rękami i nogami. CV ma sens ogromny, a LM w naszych warunkach niemal zerowy.Btw smieszy mnie fakt,ze w ofertach wymagany jest list motywacyjny...jezeli czyta to ktos kto uklada oferty to niech sie gleboko zastanowi nad sensem listu motywacyjnego w dzisiejszych czasach: czemu wybiera Pan nasza firme..............no niech mi ktos podpowie czemu-bo pewnie mam do wyboru 50 innych i akurat ta da mi mozliwosc rozwoju.....totalny idiotyzm!
a ja poprosze o definicje np. miłości... no przecież napisałem - zdolności i determinacji. od zdolności zawsze wiele zależy.Poprosze o definicje zdolnosci. Osobiscie jestem przekonany,ze chodzilo o czyste lenistwo! Na studiach nie ma ludzi niezdolnych, sa tylko pracowici i leniwi!
ja skonyczlem technikum elektryczne w gdansku i nie mam porblemow z pisaniem softu dla uC nie mam tez problemu z projektowaniem urzadzen od podstaw dla mnie wszysko sie sprowadza do przeczytania noty katalogowej i pytania " a jak to ja wykorzysam w swoim urzadzeniu" wydaje mi sie ze nie trzba ukonczyc wyzszej uczelni zeby zostac elektonikiem < pracuje wlasnie jako elektronik - developer >
Jest to 100- procentowa racja, jeśli mówimy o zawodzie elektronika., natomiast jeśli mówimy o studiach elektronicznych to już chyba nie do końca prawda.... Podsumowując całą dyskusją: IMHO elektronika i pokrewne to wspaniała przygoda sprawdzająca się świetnie jako pasja. Jako zawód to rzecz dalece nieprzyjemna. Dopóki ktos wciąż czuje pasję w zawodzie to jest ok, ale jeśli to się skończy (praktycznie wszystko się w końcu nudzi, przejada...) to jest wielka kicha.... Księgowym, handlowcem, itp. można być równie dobrym z pasją i bez niej (choć pasja z pewnością pomaga). Elektronik nie pasjonujący się tym co robi nie będzie robił tego dobrze, głównie ze względu na wspomniana konieczność ciągłego samokształcenia.... .
Fakt dziś nieco zaciera się różnica pomiędzy szkołą śednią (technikum) a uczenią (politechniką) sprowadzając się głównie do zakresu opanowywanego materiału.
W czasach moich studiów (szczytem osiągnięć był 8080) mówiło się iż zawodu uczy technikum, a uczelnia uczy myśleć i korzystać z zasobów wiedzy. Zadaniem absolwenta nie była znajomość szczegółów aktaulnych technologi ,a jedynie możliwość szybkiego ich poznawania w razie potrzeby. Coś w rodzaju klasycznego wykształcenia na miarę XX wieku. Dzięki temu wielu moich kolegów ze studiów - mimo iż nie wykonuja zawodu elektronika - znakomicie się sprawdziło w innych dziedzinach. Elektronika - jak już powiedziano - dziedzina bardzo trudna i wymagająca, jest pewnego rodzaju testem , który przechodzą jedynie ci zdolni i jednocześnie zdeterminowani . Człowiek kończący pomyślnie studia elektroniczne jest bystrym , ineteligentnym "narzędziem" , przygotowanym do szybkiej adaptacji w nowym środowisku oraz stosowania i rozwijania jego zasad i prawd, tak jakby obowiązywały go od zawsze. A to cxy jest elektronikiem czy politykiem jest w zasadzie sprawą mniej istotną - jest to kwestia bardziej zamiłowań niż statusu osobnika.
W tym sensie studia elektroniczne jednak chyba się opłacają - pod warunkiem że starczy ci determinacji i zdolności.
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
No to jest przecież oczywiste. Byłoby zresztą głupotą twierdzić inaczej w dzidzinie tak szybko się zmieniającej jak elektronika. Ale jeśli chlodzi o zawód elektronika to właśnie konicznośc ciągłego (bardzo szybkiego) uczenia się nowych rzeczy może być b. niemiła, zwłaszcza dla kogos niemłodego. Natomiast perspektywa "studia elektroniczne a potem cos innego (np. hodolwla strusi) jest oczywiście ok". Łatwiej jest chodować strusie po elektronice (bo człowiek siłą rzeczy jest kreatywny) niż np. po historii, to jasne.Zadaniem absolwenta nie była znajomość szczegółów aktaulnych technologi ,a jedynie możliwość szybkiego ich poznawania w razie potrzeby.
Chyba jednak nie dla wszystkich , czego dowodzą niektóre wcześniejsze posty tego wątku....No to jest przecież oczywiste. Byłoby zresztą głupotą twierdzić inaczej w dzidzinie tak szybko się zmieniającej jak elektronika....
Niezupełnie. Nabyte przyzwyczajenia stanowią drugą naturę i stają się sposobem na życie.To właśnie miałem na myśli mówiąc że studia robią z absolwenta "sprawne narzędzie". Pogadamy za dwadziescia lat (mam nadzieję...)Ale jeśli chlodzi o zawód elektronika to właśnie konicznośc ciągłego (bardzo szybkiego) uczenia się nowych rzeczy może być b. niemiła, zwłaszcza dla kogos niemłodego.
Sorry , ale myślałem iz dokończysz - że łatwiej jest hodować strusie po elektronice, niż studiować elektronikę będąc hodowcą strusi.Natomiast perspektywa "studia elektroniczne a potem cos innego (np. hodolwla strusi) jest oczywiście ok". Łatwiej jest chodować strusie po elektronice (bo człowiek siłą rzeczy jest kreatywny) niż np. po historii, to jasne.
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Wypadałoby życzyć tego wszystkim elektronikomNiezupełnie. Nabyte przyzwyczajenia stanowią drugą naturę i stają się sposobem na życie.To właśnie miałem na myśli mówiąc że studia robią z absolwenta "sprawne narzędzie". Pogadamy za dwadziescia lat (mam nadzieję...)
Hmmm, chyba byłoby to faktycznie bardziej błyskotliweSorry , ale myślałem iz dokończysz - że łatwiej jest hodować strusie po elektronice, niż studiować elektronikę będąc hodowcą strusi.
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
Dobra, dorra.. wiem, że jestem za mały aby sie tu wypowiadać, ale niektóre texty są dobijające. Chcac się pochwalić, teoretycznie nie znam Prawa Ohma , praktycznie znam i umiem od zera zaprojektować całkiem poprawnie układ z mostkiem "H"(dwa NPN i dwa PNP) oraz multiwibratorze na dwóch tranzystorach. Tranzystory mocy w mostku "H" były dociągnięte do emitera, a to wszystko było potrzebne mi do...szopki! Układ po tygodniu działa nadal, a to był mój pierwszy robiony od zera układzik(zazwyczaj brałem gotowe kawałki i łączyłem je razem)
Ps. proszę na mnie nie wrzeszczeć za tą wypowiedź, ale już nie wytrzymałem nerwowo.
[ Dodano: 30-12-2005, 12:56 ]
Cassius mnie zmusił do tej wypowiedzi
Ps. proszę na mnie nie wrzeszczeć za tą wypowiedź, ale już nie wytrzymałem nerwowo.
[ Dodano: 30-12-2005, 12:56 ]
Cassius mnie zmusił do tej wypowiedzi
Tyle piszecie o elektronik!=elktronikowi....ja skonczylem elektronike i nie potrafie projektowac( w sensie stricte projektowania-tworzysz od podstaw schemat.....)
- Futrzaczek
- -
- Posty:782
- Rejestracja:4 gru 2005, o 17:48
- Lokalizacja:Piotrków Tryb
- Kontaktowanie:
A czym mianowicie chcesz sie chwalić? Że jesteś niedouczony i potrafisz cos tam skopiować jak nie przymierzając małpa? Zamiast pisac takie bzdury weż sie za podstawy bo bardzo szybko dojdziesz do miejsca z którego za nic nie ruszysz dalej.....Chcac się pochwalić, teoretycznie nie znam Prawa Ohma ,
Pozdrawiam Noworocznie
T.
-
- -
- Posty:651
- Rejestracja:13 sty 2005, o 18:38
- Lokalizacja:Krasnystaw
- Kontaktowanie:
Tomku - jak to mówią, nic dodać nic ująć... Kolega jest młody, więc należy wykazać się pewnym zrozumieniem dla nieco naiwnych tekstów , ale nie ma innej drogi niż rzetelne poznanie podstaw - teoretyczne i praktyczne, co pare dni temu w innym topicu z pasja staralem sie przekazać. Aż się zmęczyłem .....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości