Witam. Chciałbym dowiedzieć się od Was bardziej obeznanych kolegów ...jak wykonać proste ale skuteczne zabezpieczenie nadnapięciowe do zasilacza warsztatowego????...tzn. jeśli ulegną uszkodzenie tranzystorowy mocy to na wyjściu zasilacza pojawi się całe napięcie jak może dać zasilacz...czyli w moim przypadku ok. 36V (bez obciążenia oczywiście).
Czytam że można zastosować tyrystor wyzwalany diodą zenera na odpowiednie napięcie. I tu mam kolejne pytanie...czy tyrystor ten ma zwierać zaciski zasilacza czy zwierać + do masy ( tutaj mam kolejne pytanie...ponieważ nie mam w domu sieci 3 przewodowej więc czy zerowanie będzie w tym wypadku skuteczne???)
Z góry dziękuje wszystkim za odpowiedź
