...dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję
Trochę nie o to mi chodziło
- chodzi o sterowanie tym "badziewem" przed agregatem. Jest takie coś co chyba można nazwać przekaźnikiem

Siedzi to tuż obok agregatu i jak pisałem wcześniej ma sprężynkę z drutu oporowego (podłączoną do dźwigni przełączającej obw. agregatu). Stąd moje źle zadane pytanie czy czujnik/termostat jest el. oporowym
Ale jeśli dobrze zrozumiałem to termostat steruje (on/off) tym "przekaźnikiem" (czyli badziewkiem ze sprężynką która się nagrzewa).
hmm, tylko czemu tak?
(może czegoś nie widzę lub źle myślę - może to "cóś" przed agregatem służy do czegoś zupełnie innego, może trzeba się jeszcze raz przez to przekopać...)
ew. może to grać - dodatkowy patent z rozgrzaniem się drutu mógł służyć do eliminacji "drgań"

styków termostatu - np. żeby agregat nie "oszalał" gdy temp. znajdzie się na granicy przełączania.
...i dodatkowo do negacji(odwrócenia) sygnału sterującego - jeśli styki termostatu są zwarte to agregat się wyłączy.
Taaak - niby prosta lodówka
No i zastanawiam się czy może nie wywalić tego wszystkiego z lodówki... zostawić tylko mechanikę i agregat (sterowany jakąś prostą elektroniką)
Dodatkowe pytanie - tak przy okazji - czy agregatem można sterować za pomocą jakiegoś PWM? (wydaje mi się że NIE - tzn, że silnik musi pracować z pełną mocą)
Mimo wszystko i tak duuużo się dowiedziałem
dziękuję - i jeśli to możliwe proszę o więcej info...
(np mini schemat jakiejś starej lodówki, albo "dziwne"

patenty stosowane kiedyś w lodówkach)
Pozdrawiam