Na wstępie chciałbym wszystkich serdecznie przywitać, albowiem mój to pierwszy post na tym zacnym forum Na tymże samym wstępie chciałbym nadmienić iż z elektroniką mam tye wspólnego że umiem światło w pokoju zapalić, i porobić najprostsze układy z diodkami i przełącznikami podłączonymi do baterii, za pomocą lutownicy, tak więc zdolności bliskie zeru...
Aczkolwiek korzystanie z mniej skomplikowanych schematów budowy urządzeń elektronicznych też nie są mi obce. Więc w ewentualnych odpowiedziach (na które bądź co bądź bardzo liczę) Prosiłbym o używanie pełnych nazw, bez skrotów bo sie nie połapię i dopiero będzie ^^
Dobra, napisałem kilka słówek wstępu, teraz streszczę mój problem...
Co to jest Fontanna czasu najlepiej chyba odda ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=X9dYb14mRlo
Jak widzicie urządzonko bardzo fajne, ładnie by się prezentowało w pokoju, szczególnie dla kogoś takiego jak ja, który szuka wszystkiego co sprawi że pokój będzie ciekawszy dla odwiedzających go.
Z tego co poczytałem, wiem tyle:
Kapie se woda (a jak xD) z odpowiednią częstotliwością i jest podświetlona przez błyskające żarówki, tak, że podświetlają te kropelki zawsze w tym samym rozmieszczeniu ich w przestrzeni, co daje złudzenie spowolnienia, cofania i zatrzymania czasu. Trzeba zrobić coś co będzie nam to napięcie odcinało i przesyłało do żaróweczek z odpowiednią częstotliwościa, plus potencjometr do takowego stroboskopu. No i regulowany strumień wody, ale to jakąs pompkę bym już znalazł w której dałoby się tak dokładnie wyregulować strumień wody... W linku który jest poniżej, dali pomysł, aby podłączyć procesor, który odpowiednio zsynchronizuje pompke i lampki, ale to już chyba wyższa szkoła jazdy, myślę że łatwiej zrobić (zrobić, pewnie zsynchronizować trudniej) dwa oddzielne układy a potem kombinować z jednym i drugim aż się uda... No ale cóż, weekend to 36 godzin prawie, wiec powinno się udać xD
Jedyne sensowane plany zbudowania tego, znalazłem tutaj:
http://cre.ations.net/creation/the-time-fountain
Starałem się je przetłumaczyć, nawet jako tako mi się udało, ale dalej jest dla mnie parę przeszkód, i pytań.
Liczę że na dniach, dowiem się jaka częstotliwośc błyskania żaróweczek musi być odpowiednia do częstotliwości spadania kropelek wody, ktorej też nie znam. Chyba że umie ktoś to jakoś policzyć, będę bardzo wdzięczny.
No i teraz tak:
Czy kupię w elektrycznym gotowy układ stroboskopowy (nie wiem czy tak to się nazywa, aczkolwiek myślę że wiemy o co chodzi) który będzie miał zakres od 30-50Hz (tyle mi sie udalo dowiedzieć)? Jeśli tak, to jak to nazwać aby sprzedawca nie zrobił o tak:
a potem tak
Następnie, czy do tego mógłbym dołączyć jakoś mądrze potencjometr, który spełni swoje zadanie bo coś mi się zdaje że potrzebny jest bardzo wrażliwy potencjometr, który wyreguluje częstotliwość błysku z dokładnościa (tak mi się zdaje) 0.1 Hz?
No, myślę że dwie najważniejsze rzeczy streściłem... Jeśli ktoś nadal ma święta, nadmiar wolnego czasu, i chęć pomocy biednemu człowiekowi bez informacji, to będe wielce wdzięczny, i jestem w stanie się odwdzięczyć informacjami w zakresie moich zainteresowań... Bądź jakkolwiek odwdzięczyć... Czyli na przykład teorią w zakresie pozyskiwania tetrahydrokannabinolu, bądź psylocybiny...
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięPomóżcie w konstrukcji Fontanny Czasu...
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
-
- -
- Posty:3
- Rejestracja:27 gru 2008, o 23:43
- Lokalizacja:Skądinąd...
- Kontaktowanie:
-
- -
- Posty:3
- Rejestracja:27 gru 2008, o 23:43
- Lokalizacja:Skądinąd...
- Kontaktowanie:
Ładny efekt - to nic innego jak efekt stroboskopowy czasem to zjawisko jest bardzo niebezpieczne zwłaszcza przy silnikach.
a tak to troche led uv woda z odczynnikem uv atmega 8 i jakas pompka
a tak to troche led uv woda z odczynnikem uv atmega 8 i jakas pompka
Ostatnio zmieniony 28 gru 2008, o 14:51 przez awatar100, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- -
- Posty:3
- Rejestracja:27 gru 2008, o 23:43
- Lokalizacja:Skądinąd...
- Kontaktowanie:
Wypełnienie - na pewno poniżej 1%, a nawet obstawiałbym ze 2-3 promile, bo chcemy mieć obraz nie rozmyty przy obserwacji gołym okiem. Nie wiem, czy jest to do uzyskania.
Mniej jasna jest sprawa z częstotliwością.
Przyjmując, że nie jest to fotomontaż, można oszacować odległość między kroplami na 5-7 cm (porównując z twarzą prezentera). Jak widać, odstępy między kroplami nie zmieniają się w istotny sposób w trakcie spadku kropli (tzn. na dole są mniej więcej takie same, jak na górze), a więc ruch kropli jest już z grubsza jednostajny, a nie jednostajnie przyspieszony, jaki jest wkrótce po oderwaniu się kropli od wylotu rurki (czyli bateria rurek jest znacznie powyżej).
Pod adresem http://www.if.uj.edu.pl/Foton/97/pdf/05 ... 0nieba.pdf można przeczytać, że graniczna szybkość kropli wody (to znaczy po przejściu do fazy ruchu jednostajnego) zależy od jej wielkości. I znowu, zakładając, że filmik nie jest fotomontażem, wielkość kropli szacuję na blisko 1 cm. Zgodnie ze źródłem, które zamieściłem powyżej, aż tak wielkie krople nie mogą być stabilne, i dzielą się na mniejsze, co częściowo film potwierdza (widać tę niestabilność kształtu kropli). Krople o średnicy rzędu 5 mm mają prędkość ustaloną równą 29 km/h (ok. 8 m/s). Jak łatwo policzyć, przy odstępie między kroplami równym 6 cm odpowiada to częstotliwości kapania kropel równej 133 Hz! Jest to częstotliwość akustyczna, i z pewnością byłaby słyszalna, chyba, że krople kapią w komorze za dźwiękoszczelną szybą. W takich warunkach są możliwe również inne numery - krople mogą kapać niekoniecznie w powietrzu - w cięższym gazie siła oporu jest większa, i prędkość kropel jest mniejsza. Ponadto nie musi to być woda, a jakaś lżejsza ciecz (choć tu może być jeszcze istotne napięcie powierzchniowe).
(Poprawka moja: po ponownym obejrzeniu koncepcja dźwiękoszczelnej szyby odpada - prezenter wkłada palec w kapiącą wodę. Tak samo chyba odpada posądzenie o fotomontaż).
A tak w ogóle, sądzę, że te krople najprawdopodobniej nie kapią w sposób swobodny (może są jakoś "wypluwane", jak w drukarkach atramentowych), w celu ułatwienia synchronizacji błysków światła.
To tyle moich uwag. Może ktoś wykaże, że nie mam racji, może sprawdzi i skoryguje moje spostrzeżenia, albo też głębiej rozwinie temat.
Pozdrawiam.
Mniej jasna jest sprawa z częstotliwością.
Przyjmując, że nie jest to fotomontaż, można oszacować odległość między kroplami na 5-7 cm (porównując z twarzą prezentera). Jak widać, odstępy między kroplami nie zmieniają się w istotny sposób w trakcie spadku kropli (tzn. na dole są mniej więcej takie same, jak na górze), a więc ruch kropli jest już z grubsza jednostajny, a nie jednostajnie przyspieszony, jaki jest wkrótce po oderwaniu się kropli od wylotu rurki (czyli bateria rurek jest znacznie powyżej).
Pod adresem http://www.if.uj.edu.pl/Foton/97/pdf/05 ... 0nieba.pdf można przeczytać, że graniczna szybkość kropli wody (to znaczy po przejściu do fazy ruchu jednostajnego) zależy od jej wielkości. I znowu, zakładając, że filmik nie jest fotomontażem, wielkość kropli szacuję na blisko 1 cm. Zgodnie ze źródłem, które zamieściłem powyżej, aż tak wielkie krople nie mogą być stabilne, i dzielą się na mniejsze, co częściowo film potwierdza (widać tę niestabilność kształtu kropli). Krople o średnicy rzędu 5 mm mają prędkość ustaloną równą 29 km/h (ok. 8 m/s). Jak łatwo policzyć, przy odstępie między kroplami równym 6 cm odpowiada to częstotliwości kapania kropel równej 133 Hz! Jest to częstotliwość akustyczna, i z pewnością byłaby słyszalna, chyba, że krople kapią w komorze za dźwiękoszczelną szybą. W takich warunkach są możliwe również inne numery - krople mogą kapać niekoniecznie w powietrzu - w cięższym gazie siła oporu jest większa, i prędkość kropel jest mniejsza. Ponadto nie musi to być woda, a jakaś lżejsza ciecz (choć tu może być jeszcze istotne napięcie powierzchniowe).
(Poprawka moja: po ponownym obejrzeniu koncepcja dźwiękoszczelnej szyby odpada - prezenter wkłada palec w kapiącą wodę. Tak samo chyba odpada posądzenie o fotomontaż).
A tak w ogóle, sądzę, że te krople najprawdopodobniej nie kapią w sposób swobodny (może są jakoś "wypluwane", jak w drukarkach atramentowych), w celu ułatwienia synchronizacji błysków światła.
To tyle moich uwag. Może ktoś wykaże, że nie mam racji, może sprawdzi i skoryguje moje spostrzeżenia, albo też głębiej rozwinie temat.
Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 88 gości