Witam wszystkich forumowiczów.
Stałem niedawno w salonie jednej z telefonii komórkowych. Pewien jegomość zakupił właśnie nowy telefon. Na odchodne usłyszał - proszę po rozładowaniu telefonu podłączyć go na 12h do ładowania, używając rozładować i tak 3 cykle. Wychodząc zastanawiałem się, gdzie tutaj znajduje się granica między prawdą a mitem.
Czy baterie litowo-jonowe czy litowo-polimerowe rzeczywiście trzeba formatować? Przecież nie istnieje w nich tzw. efekt pamięciowy tak jak ma to miejsce w bateriach NiCd.
Jeśli rzeczywiście należy formatować tego typu baterie to czy faktycznie proces ten nastepuje przez 12h? Rozumiem, że w tym przypadku ładowanie musi nastąpić przy wyłączonym telefonie.
Pozdrawiam.
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięFormatowanie baterii.
Moderatorzy:Jacek Bogusz, Moderatorzy
No właśnie. Więc nie ma po co jej formatować. Ludzie chyba z przyzwyczajenia tak już mówią o tym formatowaniu...Przecież nie istnieje w nich tzw. efekt pamięciowy
Chyba, że wsadzili do jego telefonu bateryjkę NiCd
Jeśli chodzi o te 12h ładowania to ja już nie wiem jak to jest... Przecież gdy bateria "ma już dość" to układ ładowania odcina napięcie i dopiero gdy bateria się trochę rozładuje załącza znowu, ale przecież w tak krótkim czasie bateria się sama nie wyładuje do przysłowiowego zera - a niby do poprawnego formatowania tak powinno być. Więc po co ładować 12h? Wystarczy naładować do pełna (ile to? godzina? dwie?) jak wskaźnik pokaże full i jest ok wtedy dopiero używać telefonu aż do całkowitego rozładowania i akcję ładowania powtórzyć te 3x.
Ale to dotyczy tylko baterii NiCd
O tym samym właśnie pomyślałem.
Zakładam, że w ciągu 12 czy nawet zalecanych 15 godzin ładowania, telefon może przynajmniej 2 razy włączyć ładowanie baterii tym bardziej, jeśli zostanie na czas ładowania załączony a jak wiadomo, nowe kolorowe wyświetlacze lubią być "troszkę" bardziej prądożerne. Do tego jakiś otrzymany sms, połączenie odebrane bądź też nie, wyszukiwanie sieci itd. Nie wierze, że w ciągu tych 12 czy 15 h ładowanie nie ruszy przynajmniej po raz drugi. I co w tym momencie z zachowaniem cyklu ładowania?
Może ktoś ma inną opinię na ten temat? Bo przecież te panie w salonach muszą skąś mieć takie informacje czy zalecenia. Czy rzeczywiście pozostały jeszcze z czasów NiCd?
Pozdrawiam
Zakładam, że w ciągu 12 czy nawet zalecanych 15 godzin ładowania, telefon może przynajmniej 2 razy włączyć ładowanie baterii tym bardziej, jeśli zostanie na czas ładowania załączony a jak wiadomo, nowe kolorowe wyświetlacze lubią być "troszkę" bardziej prądożerne. Do tego jakiś otrzymany sms, połączenie odebrane bądź też nie, wyszukiwanie sieci itd. Nie wierze, że w ciągu tych 12 czy 15 h ładowanie nie ruszy przynajmniej po raz drugi. I co w tym momencie z zachowaniem cyklu ładowania?
Może ktoś ma inną opinię na ten temat? Bo przecież te panie w salonach muszą skąś mieć takie informacje czy zalecenia. Czy rzeczywiście pozostały jeszcze z czasów NiCd?
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości