Niedawno zrobiłem wzmacniacz m.cz. na scalaku UL 1480 o mocy 5W.
Podłączyłem do niego zasilanie i mikrofon pojemnościowy na wejście(oczywiście przez przedwzmacniacz). Jako "ściszacza" użyłem potencjometra 100k.
Problem polega w tym, że kiedy włączę wzmacniacz to nieda się nic powiedzieć do mikrofonu bo strasznie piszczy(tak jak by się przyłożyło mikrofon do głośnika wyjściowego). Mikrofon jest dosyć daleko od głośnika, bo na drugim końcu całkiem dużego pokoju. Wszystkie kable dałem ekranowane! Wzmacniacz przestaje piszczeć dopiero wtedy gdy podreguluje "ściszacz" do końca, ale wtedy ma takie marne wzmocnienie, że prawie nic nie słychać. Jak podłączę na wejście wzmacniacza np.radio to wszystko jest ok.
[shadow=red]Proszę o pomoc.[/shadow]
